Pasy - stopnie, potrzebne czy nie.

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
wachter
Zaawansowany użytkownik
Posty: 701
Rejestracja: 27 wrz 2015, 10:22
Podziękował: 3 razy

Pasy - stopnie, potrzebne czy nie.

Post autor: wachter » 29 wrz 2015, 04:39

Na różnych portalach toczą się dyskusje na temat zasadności stopni w karate. Czy odzwierciedlają one poziom zaawansowania sportowca, czy nie świadczą o niczym. A może pełnią tylko rolę marketingową. Różne są zdania i ja swoje także mam.

Przede wszystkim nie podejmuję się rozważań na temat fundamentów tej sztuki, przyjmuję je za fakty.
Jednak pochyliłbym się trochę nad tematem samego zaszczepienia karate w kulturze zachodniej (europejskiej), gdzie jak by nie patrzeć, nie jest ono takie samo, jak w swojej ojczyźnie. Wynika to oczywiście z różnicy kultur. Etykieta (bo nie tylko o same stopnie tutaj chodzi), która w Japonii jest czymś zupełnie naturalnym, w Europie już jest dziwolągiem. Dla wielu ludzi wręcz nie do zaakceptowania. Stąd biorą się różne podejścia do tematu stopni.
Wobec różnych aspektów społecznych, handlowych i marketingowych częstokroć prawdziwe znaczenie systemu stopniowania ustępuje celom niekoniecznie zgodnym z ideą karate. We współczesnej Europie stopnie pełnią funkcję motywacyjną, nie zaś dydaktyczną. Dzieje się tak, że sensei prowadzący klub i egzaminujący klubowiczów przymyka oko na błędy popełniane na egzaminie, lub skraca egzamin tak, aby tych błędów nie wychwycić, mając na uwadze potrzebę zmotywowania ucznia zaliczeniem mu egzaminu. Poniekąd jest to zrozumiałe, bo jak będzie się oblewać osoby egzaminowane, to po prostu sobie pójdą. Albo do konkurencyjnego klubu, albo gorzej - nigdzie. Dzisiejsze europejskie społeczeństwo z niezrozumiałych dla mnie przyczyn odbiera każdą porażkę (w tym niezdany egzamin) jako po pierwsze karę, a po drugie demotywator. Czyli że nie ma sensu się starać, jak za "niewielki" błąd oblewają. Lepiej dać sobie spokój. Rzadko zdarza się, że porażkę odbiera się jako lekcję. A to moim zdaniem jest prawdziwe przesłanie karate. To jest właściwe nastawienie - Walcz. Jeśli przegrasz, dowiesz się, co źle robisz. Jeśli wygrasz, zdobędziesz szacunek. W pełni zasłużony szacunek.
I właśnie ten szacunek jest właściwym znaczeniem stopni. Niestety w naszej kulturze trudno przyswajalnym. Dlatego też często jest ten aspekt pomijany. Egzaminatorzy zaliczają uczniom egzaminy, aby ich zmotywować nagrodą w postaci kolejnego stopnia (co jest zrozumiałe). Uczniowie zaś podchodzą do kolejnych egzaminów nie do końca przygotowani, bo fajnie jest mieć kolejny stopień. I w Europie tak to się kręci. Tylko że w ten sposób nie uczy się pokory. Nie uczy się szacunku do starszych (stopniem). W praktyce nie przekazuje się wartości etycznej tej sztuki, a jedynie umiejętności fizyczne. Zasadnym staje się więc pytanie, czy to jest jeszcze karate. I odpowiedź wcale nie jest oczywista.

Żeby nie było jednostronnie, to uważam, że stopnie mimo wszystko trzeba robić. Kiedyś miałem inny pogląd. Ćwiczyłem dłuższy czas nie robiąc kolejnych stopni. Nie to, żebym miał uraz do stopni, albo im nie wierzył, jak niektórzy. Po prostu nie uważałem aby mi były one potrzebne. Ale w końcu dotarło do mnie, że system stopniowania jest potrzebny.
Mam już swoje lata i kiedyś ćwiczyłem w grupie mieszanej (dorośli i dzieci). 14 - letni chłopak (zdolny zresztą) wykonywał ćwiczenia popełniając ciągle ten sam błąd, który raził mnie w oczy. Jakoś nie wypadało mi zwrócić mu uwagi, bo miał ode mnie wyższy stopień (etykieta). A przecież wystarczyło pokazać mu błąd, który bez problemu by opanował. Ale dlaczego on miałby mnie posłuchać? Bo jestem starszy (wiekiem)? Bo dłużej ćwiczę? Bo więcej umiem? No się byłoby dobrze, gdybym miał to zapisane kolorem pasa.
Od tamtej pory wziąłem się za zdawanie egzaminów.


Obrazek

Tomasz K.
Posty: 15
Rejestracja: 28 wrz 2015, 09:15

Re: Pasy - stopnie, potrzebne czy nie.

Post autor: Tomasz K. » 29 wrz 2015, 07:58

Właściwie to samo pytanie i mnie nurtowało. W mojej sekcji nie ma kolorowych pasów, ale dzieciom już zaczynają wprowadzać. Nasza mentalność jest inna niż Japończyków, nas trzeba motywować, prosić albo na nas krzyknąć. W niektórych stylach jak np. iaido ( chociaż w Japoni chyba we wszystkich ) na początku nie było stopni kyu zdawało się po kilku latach treningu od razu na dan, ale z jednej strony właśnie motywacja uczniów a z drugiej jednak zysk za każdy stopień kyu, były impulsem wprowadzenia kolejnych stopni kyu i kolorowych pasów.



Sewanin
Zaawansowany użytkownik
Posty: 37
Rejestracja: 29 wrz 2015, 10:53

Re: Pasy - stopnie, potrzebne czy nie.

Post autor: Sewanin » 08 paź 2015, 08:51

Kolorowe pasy dają nam wiedzę kto na jakim jest poziomie. Podczas treningu wiem, kto dłużej trenuje lub kto może być lepszy i z kim ćwiczyć żeby robić postępy.



karateka
Zaawansowany użytkownik
Posty: 174
Rejestracja: 29 wrz 2016, 12:50

Re: Pasy - stopnie, potrzebne czy nie.

Post autor: karateka » 27 lip 2017, 22:23

Ciekawy artykuł
Ale jest jedna osoba, która wyryła się w moim mózgu.
Czym mnie urzekła?

Otóż ten chłopak – wtedy 15 letni – podszedł przed zajęciami do mojej sensei od judo. I zapytał, czy może nosić swój biały pas.
„I co w tym niezwykłego?” spytacie.
Nic, gdyby nie fakt, że od kilku miesięcy był posiadaczem niebieskiego.
Jak sam stwierdził, nie jest w stanie podtrzymywać standardów niebieskiego pasa i pokornie prosił o pozwolenie na degradację samego siebie.

Gdy moja sensei już pozbierała swoją szczękę z podłogi, powiedziała, że naprawdę nie musi tego robić. Zdobył niebieski pas za konkretne umiejętności i jego celem powinno być popychanie samego siebie do granic możliwości na każdym treningu. Dążenie do jak najwyższego poziomu. Wtedy może być pewien, że jest godzien nosić swój niebieski pas.
http://samurajki.pl/dynamizm-stopni/



karateka
Zaawansowany użytkownik
Posty: 174
Rejestracja: 29 wrz 2016, 12:50

Re: Pasy - stopnie, potrzebne czy nie.

Post autor: karateka » 25 wrz 2017, 16:29

Zastanawialiście się kiedyś skąd takie kolory pasów, a nie inne? Jakie jest znaczenie kolorów pasów w karate tradycyjnym? Nie znalazłam odpowiedzi na to pytanie, ale za to ciekawą propozycję.

Trzeba pamiętać, że kolory pasów, nie pojawiły się razem z powstawaniem karate. Początkowo ćwiczących dzielono na początkujących, zaawansowanych i mistrzów. Czasem dla ich rozróżnienia używano odpowiednio pasów białych, brązowych i czarnych. Później, za sprawą Jigoro Kano, pojawiły się stopnie, ale ciągle bez „kolorowego” odpowiednika.

Dlaczego powstały kolorowe pasy

Potrzeba stworzenia kolorowych pasów pojawiła się kiedy karate zaczęło być ogólnodostępne, również poza Japonią, i na treningi przychodziło coraz więcej osób. Ludzie potrzebowali „namacalnego” dowodu ich rozwoju, motywacji do bardziej zaawansowanych treningów. Różne style stworzyły różne systemy stopni i ich odpowiedniki w kolorach pasów.

Znaczenie kolorów pasów w karate tradycyjnym

W karate tradycyjnym są to pasy: biały, żółty, pomarańczowy, zielony, niebieski, brązowy i czarny. Szukając jakiegoś wyjaśnienia skąd takie kolory i ich kolejność trafiłam na bardzo ciekawe przemyślenia. Jest to porównanie do rozwoju rośliny wraz ze zmianą pory dnia i zachodzących w naturze zjawisk.

BIAŁY PAS – jest to symbol początku i narodzin. Kiedy roślina zaczyna kiełkować i przebija ziemię spotyka białe światło słoneczne.
ŻÓŁTY PAS – symbol światła słonecznego, nowej siły i nowego życia. Kiedy roślina przyzwyczai się do białego światła, wystawia się na żółte światło słoneczne.
POMARAŃCZOWY PAS – to słońce, które w ciągu dnia rośnie w siłę. Jego promienie ogrzewają roślinę i pomagają jej wzrosnąć i przygotować się do dojrzewania.
ZIELONY PAS – słońce dalej ogrzewa roślinę stabilnym blaskiem i sprawia, że roślina dojrzewa i zielenieje. Wyrastają jej nowe liście i pędy.
NIEBIESKI PAS – roślina rośnie coraz wyżej, pnie się do pięknego niebieskiego nieba.
BRĄZOWY PAS – niebo powoli zaczyna się ściemniać. Roślina pokornie pochyla się z powrotem do brązowej ziemi, z której wyrosła.
CZARNY PAS – tutaj następuje koniec. Nasza roślina umiera, ale z niej narodzi się nowa, bo każdy koniec jest nowym początkiem. Teraz czas na naukę od początku, ale już z większą wiedzą.
http://mojekarate.pl/znaczenie-kolorow- ... tradycyjne



mietek45691
Posty: 3
Rejestracja: 26 sie 2018, 10:17

Re: Pasy - stopnie, potrzebne czy nie.

Post autor: mietek45691 » 26 sie 2018, 10:19

Dzięki temu wątkowi dowiedziałem się bardzo dużo ciekawych informacji.

__________________________________________________
manitou



fiona45
Zaawansowany użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 23 lip 2018, 18:56

Re: Pasy - stopnie, potrzebne czy nie.

Post autor: fiona45 » 14 sty 2019, 18:19

Takie sporty jak karate mogą być niebezpieczne. Wszystko trzeba z umiarem i systematycznie. Wiele osób ma problemy zdrowotne na przykład uszkodzenie rdzenia kręgowego rehabilitacja potrzebna jest ,bo coś poszło nie tak. Czasem trafimy na przeciwnika z zasadami, a czasem nie.






ODPOWIEDZ

Wróć do „Karate”